Moje ponad 20-letnie doświadczenie na rynku pracy, po obu stronach „barykady”, nauczyło mnie, że bez względu na to, jakie warunki pracodawca ma do zaoferowania – to pracownik pozostaje odpowiedzialny za swój osobisty dobrostan.
I chociaż definicja dobrostanu w środowisku pracy jest najczęściej rozumiana jako warunki zewnętrzne tworzone pracownikom, to musimy pamiętać – my pracownicy i my pracodawcy, że nikogo na siłę się nie uszczęśliwi. Odpowiedzialność za osobisty dobrostan pracownika jest tylko i wyłącznie w jego rękach.
W zawodowych obszarach od pracowników oczekuje się głównie wiedzy fachowej i umiejętności niezbędnych do wykonania danej pracy, ale warto pamiętać, że nie bez znaczenia są także inne umiejętności, np. zdolność do bycia szczęśliwym – słowem zdolność do samoregulacji emocjonalnej i efektywnego radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Ma to bowiem kluczowy wpływ na budowanie relacji w środowisku pracy i efektywne rozwiązywanie problemów.
Zarówno te pozytywne, jak i negatywne emocje mają bezpośredni wpływ na nasz dobrostan psychiczny. Jak więc zarządzać własnymi emocjami, aby praca była źródłem satysfakcji, a nie wyczerpania?
Czym jest dobrostan?
Cytując za Encyklopedią PWN: Dobrostan to subiektywnie postrzegane przez osobę poczucie szczęścia, pomyślności, zadowolenie ze stanu życia. Poszerzyłabym tę definicję o poczucie spełnienia oraz zdolność do radzenia sobie ze stresem i trudnościami.
W kontekście zawodowym dobrostan wiąże się z poczuciem, że praca, którą wykonujemy, jest wartościowa, daje nam satysfakcję i nie prowadzi do przeciążenia emocjonalnego.
Warto przy tym sobie uświadomić, że za satysfakcję w pracy odpowiada tylko ten, kto decyduje się ją wykonywać. I chociaż to stwierdzenie wydaje się brzmieć okrutnie, to jednak implikuje, że to właśnie ten, który podejmuje się pracy ma decydujący wpływ na swój dobrostan i jest za niego odpowiedzialny. Taka perspektywa oddaje w ręce pracownika moc i siłę jego samostanowienia także na poziomie dobrostanu psychicznego.
Emocje a dobrostan
Emocje są nieuniknione, także w pracy. Pomagają wyrażać nasze potrzeby, kształtować relacje, stawiać zdrowe granice. Każde spotkanie, zadanie, sukces lub niepowodzenie wywołuje w nas reakcje emocjonalne. Istotne jest, abyśmy zrozumieli, że choć nie zawsze mamy wpływ na to, co się nam przydarza, to możemy zdecydować o sposobie, w jaki na to reagujemy i o tym, co z takiej sytuacji sobie weźmiemy. Potrzebujemy jedynie świadomie emocje przeżywać.
Dlatego kluczowe jest tu rozwijanie świadomości emocjonalnej, czyli zdolności do rozpoznawania, zdrowego przeżywania i nazywania własnych emocji oraz zrozumienia ich źródeł i konsekwencji. Emocje, zarówno te przyjemne, jak też te trudne, budują nasz osobisty dobrostan i to od nas zależy, czy będziemy bez końca przeżywać złość, smutek i żal, czy może pozwolimy sobie na odczuwanie tych uczuć, które nas podnoszą i pomagają lepiej funkcjonować, nie tylko w pracy, np. spokój, wdzięczność czy satysfakcja.
Świadomość emocjonalna w praktyce
Rozwój świadomości emocjonalnej może być wyzwaniem, szczególnie gdy nikt nas wcześniej tego nie nauczył. Ale jest to praca, którą warto wykonać, bo można się jej nauczyć, a zaczyna się od prostych kroków:
- Obserwacja siebie – zwracaj uwagę na to, co czujesz tu i teraz, w tym momencie. Obserwuj swoje ciało i reakcje, jakie się w nim pojawiają, gdy odczuwasz daną emocję.
- Nazywanie emocji – staraj się precyzyjnie określać swoje uczucia, np. zamiast powiedzieć, że jesteś „zdenerwowany”, określ, czy jesteś zirytowany, zaniepokojony, czy może zmartwiony.
- Akceptacja emocji – pogódź się z tym, że właśnie taką, a nie inną emocję odczuwasz i że to jest OK, tak się czuć w tym momencie. Może za chwilę będziesz czuć się inaczej, ale teraz jest to, co jest. Poczuj i zlokalizuj to uczucie w jednym konkretnym miejscu w ciele.
- Analiza sytuacji – zastanów się, co jest źródłem tej emocji. Czy wynika ona z obawy o niewystarczającą efektywność? A może z konfliktu z kolegą z pracy?
- Decyzja o reakcji – naucz się wybierać odpowiednią reakcję na swoje emocje. Czy lepiej od razu zareagować, czy może warto odczekać, aż emocje nieco opadną?
Zarządzanie emocjami
Gdy już jesteśmy w stanie rozpoznawać i analizować swoje emocje, możemy nauczyć się nimi zarządzać. Pomagają w tym:
- Techniki relaksacyjne – medytacja, głębokie oddychanie czy joga mogą pomóc w uspokojeniu umysłu i ciała. To taki relaks, gdy potrzebujemy uspokojenia.
- Trening emocjonalny – np. trening HeartMath® i jego techniki, które pomagają w szybki sposób, tu i teraz świadomie przeżyć emocje i kształtować efektywne reakcje na trudne sytuacje.
- Sport i inne pasje – nie tylko poprawiają nastrój, ale też odwracają uwagę od tego, co nasz dobrostan umniejsza.
Pamiętajmy, że odpowiedzialność za to, jak się czujemy w pracy, leży po naszej stronie i jest naszą odpowiedzialnością. Rozwijając świadomość własnych emocji i ucząc się nimi zarządzać, zyskujemy nie tylko większy wpływ na swój dobrostan, ale również zwiększamy swoją efektywność i satysfakcję zawodową.
Jak mówi znane stwierdzenie: „Może nie mamy wpływu na to, co się nam przydarzy, ale mamy wpływ na to, jak się z tym czujemy”. Traktujmy zatem emocje jako ważny element swojego zawodowego ekwipunku, który pomaga osiągać wyznaczone cele i dbać o swój osobisty dobrostan.